To już tradycja w klubie turystycznym Wichura, że Mikołajki spędzają w górach. Tym razem wybrali się kilkudziesięcioosobową grupą na najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego, zaliczanego do Korony Gór Polski – Skrzyczne (1257 m.),.

Nowy narybek Wichurzan w postaci kilkunastu dzieci z klas najmłodszych SP zadziwił wszystkich- zwłaszcza dorosłych uczestników wycieczki. Bez żadnych problemów startując z Lipowej- Ostre, pokonali wędrowcy ponad 600 metrów przewyższenia by stanąć na szczycie Skrzycznego. Po drodze mnóstwo radości wszystkim turystom sprawił zalegający na szlaku śnieg. Bitwom na śnieżki nie było końca. Do tego wspaniałe widoki na Tatry, Małą Fatrę, Babią Górę, Niżne Tatry i Góry Choczańskie a także wspaniałe morze przelewających się pod wpływem silnego wiatru chmur, sprawiły, że wędrówka była niezwykle magiczna. Po niecałych trzech godzinach stawili się w schronisku na szczycie. A tam miła niespodzianka w postaci Mikołaja- co prawda nie świętego ale z workiem słodyczy i drobnych upominków dla wszystkich. Po dłuższym odpoczynku i spożyciu ciepłych posiłków przyszła kolej na ostateczną wojnę na śnieżki. Po kapitulacji najstarszych Wichurzan, wszyscy zgodnie ruszyli w dół, by po niecałych dwóch godzinach stawić się na parkingu.

Kilka kolejnych lekcji topografii, historii terenu, oraz flory i fauny terenu odebrali wszyscy wędrujący turyści. Najważniejsza jednak według prowadzących przewodników jest niesamowita integracja wielu pokoleń na wyjazdach Wichurzan. Pomoc gimnazjalistów najmłodszym uczestnikom wędrówek, stanowi jeden z głównych punktów programowych wyjazdów.

W niedzielę 20 grudnia zapraszają na wigilię w górach. Zasiądą przy stole w schronisku na Koziej Górce, by podzielić się opłatkiem, spożyć uroczystą kolację, pokolędować a przede wszystkim pobyć ze sobą i poczuć magię nadchodzących świąt.

Więcej na temat działalności klubu na stronie: WWW.wichura-pszczyna.pl

Z turystycznym pozdrowieniem

Joanna Rozmus-Cader