Kiedy w lipcu przyłączali się do akcji „Zdobywamy szczyty dla Hospicjum”, chcieli po prostu zrobić coś dobrego. W ciągu trzech miesięcy podróżowali i wędrowali po górach niosąc w plecakach chorągiewki i naklejki z wizerunkiem św. Ojca Pio.

Oprócz Ojca Pio nosili ideę hospicyjną szlakami gór Polski, Słowacji, Słowenii, Norwegii, Włoch i Austrii. Zostawiali naklejki na szczytach i w schroniskach a powiewające przy plecakach chorągiewki budziły ciekawość innych turystów. Tym sposobem św. Ojciec Pio był na najwyższym szczycie Alp Kamnicko-Sawińskich- Grintovcu (2558 m.), był pod Triglavem, na Marmoladzie- najwyższym szczycie Dolomitów, na alpejskich Gerlachu- tak nazwali szczyt Wichurzanie, który mierzy tyle samo co najwyższy Tatr, a który znajduje się w grupie Wysokich Taurów w Austrii. Promowali również ideę w Małej Fatrze na Słowacji wychodząc na Wielką Łąkę i Kłak. Nie rezygnowali również kiedy padał deszcz a temperatura nie zachęcała do wędrówki chodząc po Beskidach- byli na Rysiance, Romance, Redykalnym i Boraczym Wierchu. Pojechali też w Tatry by spróbować sił podczas wyjścia na Koprowy i Rysy, oraz zdobyć Ostervę. Udało im się również wyjechać do Skandynawii by chodzić po górach Norwegii i wyjść na Preikestolen oraz Reinebriggen na Lofotach. Myśleli również o hospicjum na północnym krańcu Europy- na przylądku Nordkapp.

W niedzielę 11 października 2015 r. na zaproszenie zarządu hospicjum wzięli udział młodzi turyści w koncercie „Głosy dla Hospicjum”. Aż 19 Wichurzan zdobyło wyróżnienia i brązowe odznaki biorąc udział w akcji. Nawet najmłodszy czteroletni Wichurzanin Jaś na własnych nogach wychodził medal z wyróżnieniem.

WYRÓŻNIENIA zdobyli:

Jaś Cader
Maja Przybylska
Stasiu Rozmus
Dorota Opaszowska
Tadeusz Przybylski
Amelka Pękała
Jakub Skrobol
Daniel Zdunek

BRĄZOWE ODZNAKI-MEDALE otrzymali:

Karolina Ćwierz
Robert Szafron
Kinga Nowak
Wojtek Liszka
Faustyna Wieczorek
Sylwia Kędzior
Adrian Żelazo
Stanisław Nowak
Mateusz Żupa
Maciej Cader
Joanna Rozmus-Cader

Tak naprawdę jednak, to młodzi turyści i ich opiekunowie pragną podziękować za możliwość połączenia swojej pasji z uczynieniem czegoś dobrego dla innych, bo to było dla nich najważniejsze. Mają nadzieję, że poprzez wędrówkę i rozmowę z ludźmi wpłyną chociaż w małym stopniu na szybkie dokończenie budowy stacjonarnego hospicjum. Ponadto wierzą, że ich „Zdobywanie Szczytów dla Hospicjum” to dopiero początek wolontariatu i współpracy z pszczyńską placówką.

DZIĘKUJEMY!!!