Długi weekend w górach Rumunii z Wichurą:)
Cztery niezwykle dni spędzili Wichurzanie całymi rodzinami na partnerskim wyjeździe w Rumunii. Zdobyli 2 szczyty dla hospicjum w Alpach Rodniańskich, odwiedzili Wesoły Cmentarz i cerkiew wpisana na listę UNESCO. Niezwykłe krajobrazy wysokogórskie oraz bardziej przyziemne w miasteczkach towarzyszyły turystom przez 4 dni.
Pierwszego dnia po jedenastu godzinach dojechali na Przełęcz Neteda w Górach Gutyjskich, skąd wyruszyli na szlak by zdobyć najwyższy szczyt tego pasma- Gutai- 1444 m. Niestety ogromną ilość wiatrołomów i wywrotów uniemożliwila przewidziana na 3 godziny wędrówkę. Już po niecałej godzinie grupa z uwagi na bezpieczeństwo zdecydowała się zawrócić. Tego dnia dotarli na pole namiotowe w Borsa, gdzie przygotowywali się do zdobycia następnego dnia Petrosula.
Wczesnym rankiem wyruszyli szlakiem niebieskiego paska w kierunku stacji meteo i jeziora umiejscowionych mniej więcej w połowie trasy. Po wyrównaniu oddechu i cukru we krwi, już w okrojonym składzie wyruszyli na szczyt. Strome podejście śnieżnym polem zmęczyło wszystkich ale panorama ze szczytu wynagrodziła wszelkie trudy wędrówki. Turyści pokonali prawie 1600 metrów przewyższenia oraz prawie 10 km trasy. Widoczne pasmo Maramuresz oraz pięknie widoczna Howerla już po stronie Ukraińskiej, sprawiały, że nie chciało się wracać. Popas i krótki odpoczynek oraz dziesiątki zdjęć i jak zawsze dopisujący humor towarzyszyły Wichurzanom na szczycie. Zejście zajęło im połowę mniej czasu niż wejście. Po 9 godzinach wędrówki alpiniści znaleźli się z powrotem na polu namiotowym.
Następnego dnia wybrali się na jeszcze jeden szczyt tego pasma- Musceta. Niesamowite polany krokusów towarzyszyły tym razem wędrówce połoninami Alp Rodniańskich. Ostatni etap wędrówki nieoznakowaną ścieżką na szczyt, był najbardziej ekscytujący a zarazem trudny. Jednak po niespełna godzinie dotarli na wierzchołek skąd rozpościerała się wspaniała panorama podobna do tej z Pietrosula. Nadciągające z oddali czarne chmury wygoniły wylegujących się Wichurzan, którzy szybkim krokiem zaczęli schodzić w doliny.
Tego dnia zaczęli już odwrót w kierunku domu, przejeżdżając malowniczą Doliną rzeki Izy, by poznać kulturę i zabudowę rdzennych mieszkańców tych okolic. Największą atrakcją były bramy maramureskie oraz cerkiew w Bogdan Voda wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Niezwykłą gościnność okazali podróżnikom Rumunii zapraszając ich do swoich domów. Żywa lekcja historii i etnografii była niesamowitym przeżyciem dla Wichurzan.
Ostatniego dnia wycieczki turyści zwiedzili Wesoły Cmentarz w wiosce Sapanta- unikat na skalę światową. O wyjątkowości cmentarza stanowią unikalne kolorowe, drewniane nagrobki, na których wyrzeźbione są scenki z życia pochowanych tam mieszkańców wioski, często opatrzone dowcipnymi wierszykami mówiącymi o zmarłych lub przyczynach, z powodu których rozstali się z życiem.
Pierwszego dnia po jedenastu godzinach dojechali na Przełęcz Neteda w Górach Gutyjskich, skąd wyruszyli na szlak by zdobyć najwyższy szczyt tego pasma- Gutai- 1444 m. Niestety ogromną ilość wiatrołomów i wywrotów uniemożliwila przewidziana na 3 godziny wędrówkę. Już po niecałej godzinie grupa z uwagi na bezpieczeństwo zdecydowała się zawrócić. Tego dnia dotarli na pole namiotowe w Borsa, gdzie przygotowywali się do zdobycia następnego dnia Petrosula.
Wczesnym rankiem wyruszyli szlakiem niebieskiego paska w kierunku stacji meteo i jeziora umiejscowionych mniej więcej w połowie trasy. Po wyrównaniu oddechu i cukru we krwi, już w okrojonym składzie wyruszyli na szczyt. Strome podejście śnieżnym polem zmęczyło wszystkich ale panorama ze szczytu wynagrodziła wszelkie trudy wędrówki. Turyści pokonali prawie 1600 metrów przewyższenia oraz prawie 10 km trasy. Widoczne pasmo Maramuresz oraz pięknie widoczna Howerla już po stronie Ukraińskiej, sprawiały, że nie chciało się wracać. Popas i krótki odpoczynek oraz dziesiątki zdjęć i jak zawsze dopisujący humor towarzyszyły Wichurzanom na szczycie. Zejście zajęło im połowę mniej czasu niż wejście. Po 9 godzinach wędrówki alpiniści znaleźli się z powrotem na polu namiotowym.
Następnego dnia wybrali się na jeszcze jeden szczyt tego pasma- Musceta. Niesamowite polany krokusów towarzyszyły tym razem wędrówce połoninami Alp Rodniańskich. Ostatni etap wędrówki nieoznakowaną ścieżką na szczyt, był najbardziej ekscytujący a zarazem trudny. Jednak po niespełna godzinie dotarli na wierzchołek skąd rozpościerała się wspaniała panorama podobna do tej z Pietrosula. Nadciągające z oddali czarne chmury wygoniły wylegujących się Wichurzan, którzy szybkim krokiem zaczęli schodzić w doliny.
Tego dnia zaczęli już odwrót w kierunku domu, przejeżdżając malowniczą Doliną rzeki Izy, by poznać kulturę i zabudowę rdzennych mieszkańców tych okolic. Największą atrakcją były bramy maramureskie oraz cerkiew w Bogdan Voda wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Niezwykłą gościnność okazali podróżnikom Rumunii zapraszając ich do swoich domów. Żywa lekcja historii i etnografii była niesamowitym przeżyciem dla Wichurzan.
Ostatniego dnia wycieczki turyści zwiedzili Wesoły Cmentarz w wiosce Sapanta- unikat na skalę światową. O wyjątkowości cmentarza stanowią unikalne kolorowe, drewniane nagrobki, na których wyrzeźbione są scenki z życia pochowanych tam mieszkańców wioski, często opatrzone dowcipnymi wierszykami mówiącymi o zmarłych lub przyczynach, z powodu których rozstali się z życiem.
Długa droga powrotna do Pszczyny opatrzona była wspomnieniami i opowieściami z 4-dniowej podróży.
Na następny górski wyjazd Wichurzanie zapraszają na najwyższy szczyt Gór Opawskich- Kopę Biskupią.
Więcej na temat działalności klubu na stronie: www.wichura-pszczyna.pl