Wspaniałe, słoneczne 2 dni spędzili turyści z Wichury w przepięknych Pieninach. Wąwóz Homole, Wysokie Skałki, Małe Pieninki, Rezerwat Biała Woda, Wąwóz Szopczański, kościółek w Dębnie oraz najbardziej chyba znane Trzy Korony- tyle zdążyli Wichurzanie przejść w kilkanaście zaledwie godzin.

Pierwszego dnia postanowili zdobyć najwyższy szczyt Pienin czyli Wysoką- 1052 m., która okazała się nie lada wyzwaniem, gdyż kilkaset metrów przewyższenia a spora ich część do przejścia w słońcu, wycisnęła sporu potu wędrującym. Jednakże przepiękny Wąwóz Homole oraz rezerwat Wysokie Skałki wynagrodziły trud małych wspinaczy. Niesamowita, rozciągająca się na wszystkie świata strony panorama Tatr, Beskidów oraz głównej części Pienin zostawiła ślad w pamięci wszystkich. Ale atrakcji tego dnia był dopiero początek. Dalsza wędrówka Małymi Pieninkami aż do Palenicy zajęła turystom kilka godzin, ale widoki warte były każdej dodatkowej chwili spędzonej w tym miejscu.

Wieczorem czas upłynął przy ognisku z pieczeniem kiełbasek i śpiewem przy akompaniamencie ukulele.

Drugiego dnia wczesnym rankiem udali się Wichurzanie do kolejnego rezerwatu w tym rejonie- Biała Woda. W sąsiedztwie rezerwatu, ok. 200 m przy polnej drodze na północnych zboczach doliny, duża rzadkość – Bazaltowa Skałka (pomnik przyrody) wulkanicznego pochodzenia. W tym miejscu ok. 100 mln lat temu niewielka ilość magmy przebiła się na powierzchnię i zastygła. Godzinny spacer pozwolił na podziwianie licznych kaskad, skałek i głębokich, wybitych przez spadającą wodę baniorów.

Następnie po przemieszczeniu się malowniczo położoną drogą do Sromowców Niżnych, powędrowali Wichurzanie na Okrąglicę- najwyższy szczyt w masywie Trzech Koron. Udali się najpierw Wąwozem Szopczańskim (jeden z ładniejszych wąwozów pienińskich, jego strome i blisko siebie położone ściany tworzą kanion) na Przełęcz Szopka, skąd udali się na szczyt. I znowu widoki powalające z nóg… Najbardziej cieszył widok Wysokiej i Małych Pienin, gdyż stąd można było zobaczyć całą trasę wędrówki z dnia poprzedniego.

W drodze powrotnej do Pszczyny turyści mieli jeszcze okazję zwiedzić zabytkowy, wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO kościółek w Dębnie Podhalańskim. Gotycki, drewniany kościół z XV wieku pochwalić się może wieloma cennymi zabytkami architektury kościelnej (krucyfiks z XIV w, przepiękna polichromia, tryptyk z początku XVI w.)

W czasie swojej wędrówki uczestnicy wycieczki mieli okazję poznać również wiele gatunków roślin a także zachwycać się kulturowym wypasem owiec, który w tych rejonach jest mocno kultywowany.

Warto również zaznaczyć, że to już kolejna wycieczka, w której Wichurzanie „Zdobywali szczyty dla hospicjum”. Kilkaset kolejnych punktów mają na swoim koncie turyści z Wichury, które ofiarowują na szczytny cel:)

Składamy serdeczne podziękowania rodzicom za pomoc w organizacji wyjazdu.

Opiekunowie klubu życzą wszystkim podróżnikom udanych, bogatych w wyjazdy wakacji i szczęśliwych powrotów do domu.

Więcej informacji na temat działalności klubu na stronie WWW.wichura-pszczyna.pl

Z turystycznym pozdrowieniem

Joanna Rozmus-Cader