Zdjęcia w GALERII:)

Mało znany Beskid, który rozciąga się tuż za granicą czeską, coraz częściej pojawia się w górskich planach Wichurzan. Byli już na Lysej Horze- najwyższym szczycie tego pasma, na Połomach, na Małym Jaworowym i Jaworowym,  a tym razem wybrali się na Ropiczkę w paśmie Ropicy.

Niedziela Palmowa okazała się doskonałym terminem na wędrówkę, gdyż dopisała nie tylko pogoda na szlaku ale i frekwencja- ponad czterdziestu Wichurzan wystartowało niebieskim szlakiem z Morawki w kierunku grzbietu. Po drodze towarzyszyły im piękne panoramy górskie a wśród nich jeszcze cały ośnieżony szczyt Lysej Hory. Po raz pierwszy tej wiosny młodzi turyści natknęli się na Lepiężnik Biały- kwiat charakterystyczny właśnie dla tej pory roku. Z ziemi wychodziły również przebiśniegi a drzewa nieśmiało próbowały się zielenić.

Po około dwóch godzinach dotarli do schroniska na Kotari, w którym prawie każdy spróbował czeskich specjałów typu: knedliki, buchty i wyprażynyj syr. Po sporej dawce kalorii ruszyli dalej szlakiem czerwonym w na Ropiczkę. Tutaj okazało się, że schronisko jest zamknięte, gdyż generalnie je remontują. Ale, żeby tradycji stało się zadość, Wichurzanie pod okiem Pani Bożeny, Kasi i Janki wykonali przepiękną dwumetrową palmę z przyniesionych przez siebie elementów zielonych i dekoracyjnych.

W dół ruszyli szlakiem zielonym a palma stanowiła element rozpoznawalny grupy. Dosyć długa droga powrotna przebiegała na rozmowach i obserwacji budzącej się do życia przyrody.

Po powrocie do Pszczyny spora część grupy udała się na mszę z wykonana Palmą Wielkanocną, by poświęcona chroniła wszystkich turystów przed niebezpieczeństwami nie tylko w górach.

Więcej na temat działalności grupy turystycznej Wichura na stronie: WWW.wcihura-pszczyna.pl

Z turystycznym pozdrowieniem

Joanna Rozmus-Cader