Niezbyt wysoki jak na Tatry, bo mierzący zaledwie 1805 m. Siwy Wierch wcale nie jest łatwym szczytem do zdobycia, gdyż chcąc go zdobyć trzeba się wykazać minimalnymi umiejętnościami wspinaczkowymi.

Dosyć mocno zniszczony i wylesiony odcinek szlaku w kierunku Białej Skały z Przełęczy Huciańskiej pozwolił od samego początku wędrówki na podziwianie pięknych widoków. Gdy wyszli Wichurzanie ponad granicę lasu wędrówkę kontynuowali w towarzystwie chmur, które na tej wysokości czuły się równie dobrze jak nasi turyści:). Wiejący tego dnia dość mocno wiatr, rozganiał co jakiś czas mgły ukazując przepiękne widoki. Wędrówka wśród dolomitowych skał była doskonałą atrakcją zwłaszcza dla najmłodszych turystów, którzy musieli zachować szczególną ostrożność.

Już na samym szczycie chmury zostały całkowicie rozwiane ukazując doskonałą panoramę zwłaszcza Tatr Zachodnich ale również: Małą i Wielką Fatrę, Góry Choczańskie z Wielkim Choczem na czele, a także masywy Babiej Góry i Pilska. Zejście przez Ostrą do Chaty pod Naruzim było równie atrakcyjne widokowo ukazując panoramę Tatr Niżnych.

Wcale nie łatwa jednak niezwykle atrakcyjna wycieczka była dla Wichurzan kolejną lekcją bezpieczeństwa i pokory w górach. Turyści odebrali również obszerną lekcję flory górskiej, gdyż dolomitowe skały, z których zbudowana jest ta część Tatr stanowią doskonałe podłoże dla wielu pięknych kwiatów.

Więcej informacji na temat działalności klubu na stronie: WWW.wichura-pszczyna.pl

Z turystycznym pozdrowieniem

Joanna Rozmus-Cader